Dzisiaj będę dla Was sprawdzał „niby” różne hasze CBD z zagranicy, a konkretnie z Włoch.
Na początek chce Wam powiedzieć, że wracamy do testów polskich produktów. Kilka z nich właśnie testuję, bo jak wiecie na kanale pokazuję jak testowałem coś przez pewien czas, a później opowiadam o wyglądzie suszu, olejku czy innego suszu konopnego.
Przejdźmy teraz do tematu dzisiejszego filmu. Przed sobą mam cztery różne hasze CBD pochodzące z Włoch. Każdy ma inną nazwę np. Moroccan, Pakistano i dwa inne. Sprawdzę dla Was czym one się różnią.
Otwieram pierwszą paczuszkę, w której znajduje się plastikowy pojemniczek, a w nim mała kulka. Kuleczka jest bardzo twarda. Pachnie pieprznie, ziemiście, ale jednocześnie jakby miał trochę mięty w sobie. Zapach, powiem Wam, jest orzeźwiający, ciekawy, lecz to tylko zapach.
Sprawdzam drugie opakowanie. Hasz ten jest tak samo twardy jak poprzedni i również jest w kształcie kuleczki. Pachnie tak samo jak tamten, choć wydaje mi się, że może nieco mocniej.
Sprawdźmy kolejną paczkę. Również znajduję się w niej pudełeczko z kulką. Ten hasz jest bardziej miękki niż dwa poprzednie. W palcach zachowuje się jak plastelina. Pachnie bardziej naturalnie jak tamte.
Czwarty, ostatni w zapachu jest podobny do tego poprzedniego i tak samo rozwala się w palcach.
Podejrzewam, że te dwa pierwsze hasze to jedno i to samo tak jak pozostałe dwa, czyli według mnie to również jest jeden ten sam hasz. Wszystkie cztery hasze nazwane są inaczej, jednak dwa są identyczne w stosunku do siebie.
Jak wiecie, ja produktów zagranicznych testować nie zamierzam, bo wiem jak one trafiają do Polski, jak powstają itd. Kilka razy próbowałem i nic dobrego z tego nie wyszło, a po jakiejś chwili bolała mnie głowa.
Prezentowane przeze mnie hasze są proponowane polskim firmom od zagranicznych firm za bardzo, bardzo niskie pieniądze, co powinno już dać do myślenia. Na opakowaniach jest brak jakichkolwiek informacji ile ten hasz ma w sobie CBD. Widnieje jedynie informacja, że THC wynosi poniżej 0,2 % i to tyle. Podsumowując, nie polecam kupowania takich produktów. Lepiej kupować hasz CBD z polskich upraw, gdzie macie pewność, że zostało to wyhodowane u nas w Polsce.
Sam również zastanawiam się nad tym czy nie wprowadzić haszu CBD u siebie. Niestety jest bardzo mało tego produktu na naszym polskim rynku. Te, które próbowałem do tej pory były naprawdę bardzo dobre, jednak straszne drogie. Niewiele osób mogłoby sobie pozwolić na zakup takiego haszu, a wiadomo, że nie chciałbym zostać z produktem, który nie schodzi, mimo iż jest dobry w przeciwieństwie do tych zagranicznych, które są kiepskiej jakości.
Zobacz także, Ile procent CBD wybrać?
Rafał Napierała - Założyciel i właściciel sklepu / portalu Konopny Web. Pasjonat konopi i produktów konopnych. Prelegent wielu festiwali i targów.